Trzeba być chyba wyjątkowym dzieckiem, by lubić i bez zastrzeżeń jeść szpinak. Pamiętam, jak sama patrzyłam na niego z obrzydzeniem, chociaż ostatecznie przekonał mnie do niego Popeye, jako że już po zjedzeniu jednej puszki tej zieloności magicznie rósł duży i silny. A, Bóg wie, ja bardzo chciałam szybko urosnąć. Jako filigranowy maluch, miałam kiedyś nawet niewdzięczne przezwisko "Krasnal".
I nie chcę nawet dociekać, czy to działo się naprawdę, czy tylko hulała moja bujna, dziecięca wyobraźnia, od razu po szpinakowym obiedzie czułam się niezwyciężona i...wyższa.
Tak jak Popeye udało się jakoś pokonać moje (nie do końca uzasadnione) uprzedzenia, to dieta wegetariańska pozwoliła mi w pełni odkryć potencjał szpinaku i bezwarunkowo go pokochać.
Niestety szpinak nadal ma swoich zagorzałych przeciwników, zwłaszcza wśród męskiej części globu, między nimi twardo stoi też mój Marcin. Uff...trochę chyba ryzykuję tym przepisem.
Chociaż wczoraj skrzywił się na sam dźwięk słowa "zupa szpinakowa ", to po zjedzeniu (całej miseczki!!!) ogłosił..." moja idealna dziewczyna, nawet szpinak umie dobrze przyrządzić". I to ostatecznie przekonało mnie, że warto ten przepis zamieścić. Bo sami powiedzcie, co daje większą radość i satysfakcję dla kucharza - przyrządzenie ciasteczek dla miłośnika słodkości czy stworzenie dania z ryzykownego składnika i usłyszenie "to było pyszne!" od jego przeciwnika...?
PYSZNA I ZDROWA ZUPA SZPINAKOWA
Składniki:
- 450g szpinaku mrożonego (1 opakowanie)
- 3 łyżki kaszy manny
- 4 jajka
- ok. 4 ząbki czosnku (ja dodałam swojskie, malutkie więc było ich około 8,9)
- 4 łyżki śmietanki 30 % (jeśli chcesz)
- sól i pieprz (jeśli potrzebne)
Przygotowanie:
Ugotuj jajka na twardo. Obierz je ze skorupek i pokrój w drobną kostkę.
Zagotuj litr rosołu z kurczaka. Kaszę mannę rozprowadź w szklance zimnej wody. Jeśli wsypiesz ją bezpośrednio do zupy, brzydko się poskleja.
Kiedy rosół się zagotuje, wlej szklankę kaszy manny i gotuj wszystko 15 minut.
Dodaj szpinak, zmniejsz ogień na minimalny, tylko tak, by szpinak się rozpuścił.Wciśnij ząbki czosnku (do smaku). Dodaj śmietankę, sól i pieprz, jeśli chcesz.
Smacznego!
Paulina
P.S. Próbowaliście już oleju kokosowego? Podzielcie się wrażeniami!
Uwielbiam szpinak! Na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńWnioskując z powyższego posta, nie spodziewałam się pozytywnych komentarzy od mężczyzn, a tu taka miła niespodzianka! :) Na pewno pokażę ten komentarz mojemu Marcinowi;)
UsuńJa też długo go nie lubiłem i unikałem, ale od kiedy zaczęły się moje eksperymenty w kuchni, dużo składników, które dawniej omijałem szerokim łukiem (i uważałem za niejadalne ;)) są teraz moimi ulubionymi! :)
UsuńSzpinaaaaak ^^, zupy jeszcze nigdy nie robiłem, chociaż bardzo lubię szpinak i właśnie w tym momencie zajadam makaron ze szpinakiem i serem ^^ :)
OdpowiedzUsuńO proszę;) Jeszcze kilka męskich komentarzy i będę musiała cofnąć moje twierdzenie o tym, że szpinak ma (zwłaszcza) wśród Was wrogów..;) Oby tak dalej Panowie!:)
OdpowiedzUsuń